Każdy zdaje sobie świetnie sprawę, że nasze drogi zasadniczo nie są OK. To się oczywiście zmienia, jest coraz lepiej, ale tak czy siak nie jest za dobrze. Prawda jest taka, że polski kierowca ma większe szanse na śmiertelny wypadek na szosie, aniżeli przykładowo Belg czy Norweg. Dlaczego? Cóż, najbardziej istotne są drogi. Choć są coraz lepsze, to jednak nikt nie powiedział, że są w porządku.
Przecież najbardziej odpowiednie drogi to takie, które powodują, że wcale nie musimy nerwowo spoglądać na auta jadące w przeciwnym kierunku. Ekspresówki są idealne, ale wiadomo, iż są bardzo dużym wydatkiem. Chociaż oczywiście nie można wszystkiego zrzucać na standard dróg. Prawda jest taka, że w końcu najczęściej za wypadki odpowiadają użytkownicy dróg. I nawet nie chodzi o zaśnięcie za kółkiem czy popełnienie koszmarnego błędu – najzwyczajniej wielu kierowców jeździ po alkoholu, szybko jedzie albo wyprzedza na tzw. trzeciego. A więc podsumowując – choć drogi w naszym kraju muszą być lepsze, to wcale nie jest powiedziane, że wyłącznie one są odpowiedzialne za to wszystko.