Bez uszczelek świat by przestał istnieć. Najpierw zacząłby lekko przeciekać. Następnie lałoby się już z każdej dziury. I tak codziennie. Życie stałoby się zbyt uciążliwe. Nawet mogłoby dojść do sytuacji, że musielibyśmy opuścić naszą planetę. Bylibyśmy zmuszeni poszukać pustynnej planety, gdzie tylko piasek chrzęściłby pod nogami. Bez uszczelek przeciekałyby wszystkie krany. Z ciepłej i z zimnej wody, na każdym połączeniu. I jeszcze bez uszczelki nie działałby szybkowar. Żadnego słoika nie można by zakręcić, by nie przeciekał. Zwykła dziecięca zabawka nie puszczałaby baniek mydlanych. Auta! Samochody też by stanęły bez uszczelek. Bloki silników ostygłyby. Spryskiwacze wyschły do cna.
Jednak nie ma czym się stresować, Gambit uszczelki produkuje w takiej ilości, że nie grozi nam potop. Najwyżej krew nas zaleje, ale z innego powodu. I nie warto o tym wspominać już więcej.
Cieszmy się światem suchym z wodą pod kontrolą. Uszczelki górą. Od uszczelek nic ważniejsze nie jest. Nawet wybory w Ameryce.